A chodź jedź do Turcji!

Tymi słowami koleżanka zaproponowała mi pracę w tym pięknym i egzotycznym kraju. Egzotycznym pod wieloma względami. Znajdziecie tu opowieść o tym, jak żyje się i pracuje w Turcji a także mnóstwo porad dla turystów, którzy zastanawiają się co ich tam może czekać.

środa, 19 sierpnia 2015

Wielka panika bo Syria.

Dawno mnie tu nie było.
Wpadłam w zawód i życie pilota. Spędzam trzy dni w tygodniu w Istambule a pozostałe w Kusadasi.
Nauczyłam się spać w autobusie, co jeszcze pół roku temu było dla mnie czarną magią i niemożliwością.
Praca pilota to jedno wielkie combo, trzeba być chodzącą encyklopedią, przedszkolanką (i to dla dorosłych), negocjatorem i sprawnym organizatorem.
Nie wiadomo, czy sezon nie zakończy się szybciej ze względu na całą tą sztucznie nadmuchaną panikę w polskich mediach. Znaleźli sobie temat zastępczy, w Polsce nowy prezydent z zaprzysiężenia robi mszę, a w mediach jakiś niekompetentny dziennikarz wypowiada się o sytuacji w Turcji.
Szkoda tylko, że nie mówi jak wielkim krajem jest Turcja i że z kurortów do Syrii jest od 1600 do 1000 kilometrów. Prawie tyle samo co z Polski do Turcji. Gdyby było tu niebezpiecznie, to mnie by tu nie było.
Nie dajmy się zwariować!
I tu pragnę poruszyć pewną ważną sprawę. Emigranci z Syrii.
Trudno ignorować tą masę biednych ludzi, kiedy jadąc po swoich turystów o 4 nad ranem widzę jak dobijają na brzegi plaży w tych posklecanych szalupach. Trudno nie widzieć, że cały majątek życia mają popakowany w torby po śmieciach. Trudno ignorować coś, co widzisz na co dzień. Trudno ignorować cudze nieszczęście, gdy widzi się je na wyciągnięcie ręki, nie zza szyby telewizora którego szerokość ekranu jest często szerokością horyzontów jego widza.
Nóż się w kieszeni otwiera, gdy widzę na facebook'u jak jakieś cwaniaki wrzucają "Nie dla islamizacji w Europie" ze zdjęciami Syryjskich emigrantów.
Ciekawe co jeden z drugim zrobiliby gdyby mieszkali w kraju ogarniętym wojną, bali się o życie swoje i swoich dzieci. Czy ktoś z was wie jak to jest każdego dnia zastanawiać się, czy wróci się do domu, czy twoje dzieci wrócą ze szkoły?
Ktoś, kto ucieka przed religijnym fanatyzmem raczej nie będzie chciał tego samego w miejscu swojego schronienia. Za dobrze wie już jak się fanatyzm kończy, więc bajki jak to uchodźcy zislamizują Europę to żaden argument. Spójrzmy na fakty:
Polska biednym krajem?
- Około 1,3 miliarda ludzi na świecie żyje za mniej niż 1 dolara dziennie, połowa ludności świata (ok. 3 miliardów) żyje za mniej niż 2 dolary dziennie; 
- 1,3 miliarda ludzi nie ma dostępu do czystej wody, 2 miliardy nie ma dostępu do elektryczności, 2,7 miliarda dzieci nie ma dostępu do opieki medycznej, 6,4 miliarda dzieci nie ma domu.
- Produkt Krajowy Brutto 48 najbiedniejszych krajów świata (czyli prawie ¼ ludności świata) jest mniejszy niż łączny majątek trzech najbogatszych ludzi na świecie.
Czy w obliczu tych danych na prawdę mamy śmiałość twierdzić, że Polska jest biednym krajem? My nie mamy pojęcia o  nieszczęściu wojny domowej, o skrajnej biedzie, która dotyka uchodźców,
Żyjemy w państwie w którym rocznie wyrzuca się 9 milionów ton jedzenia!
Ciekawe, czy idioci nie chcący pomóc uchodźcom mieli by odwagę powiedzieć to w oczy tym ludziom. Podejść do matki z małym dzieckiem na ręku, której majątkiem jest do połowy zapakowana czarna torba na śmieci i powiedzieć: "Nie pomogę Ci, bo wierzysz w niewłaściwego Boga"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz